Jak się czujecie? Czy leżycie już wygodnie w łóżkach popijając gorącą czekoladę?
A może ktoś wcześniej wybrał się na spacer? Mam nadzieję, że jesienne dni mijają wam naprawdę wesoło i magicznie. Ja z Przyjaciółką zwaną przeze mnie Martomnisiem zjawiłam się w parku. A kogo tam spotkałyśmy? Rudowłosą Basię. Dla wcześniej wspomnianej Basi, biegałam od sklepu do sklepu w poszukiwaniu orzeszków, po czym niejaka Rudowłosa Księżniczka, miała kaprys twierdząc, że woli żołędzie.
Tegoroczna jesień traktuje nas wyjątkowo łagodnie i delikatnie, dzięki czemu nadal możemy pozwolić sobie na lekkie ubrania. W moim wykonaniu mamy do czynienia z kolorem bordowym, kremowym, klasyczną czernią i odrobiną brązu. Typowe jesienne kolory. Połączenie krótkiego taliowanego żakietu z niezbyt długą sukienką i ciepłym szaliczkiem dają wrażenie delikatnego, eleganckiego a zarazem luźnego look'u, dzięki któremu zapewniam Was, że będziemy czuli się '' przytulnie'' i dziewczęco. Warto byłoby również pamiętać o kokardce która niezależnie od miejsca i sytuacji zawsze dodaje uroku.
Na koniec chciałam wam przedstawić jeszcze wstążeczkową bransoletkę z Kenzo, którą szczerze kocham całym sercem i duszą. Może zapytacie dlaczego, a może nie, ale i tak wam powiem. Chodzi bowiem o to, że zrobiona jest z tkaniny którą wystarczy raz spryskać odrobiną ulubionych perfum, a zapach pozostanie na niej bardzo, bardzo długo i przy każdym machnięciu ręką w powietrzu będzie unosiła się słodka woń naszych ulubiona perfum.
Sukienka: River Island
Żakiet: H&M
Szalik: H&M
Buty: Hunter
Kolczyki: Tally Weijl
Bransoletka: Kenzo
Torebka: Louis Vuitton
Kokardka: Peacocks
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz