poniedziałek, 31 sierpnia 2015

Gakkon2

Mam Wam tyle do opowiedzenia, że nie wiem od czego zacząć. Na początek melduję, że Gakkon2 się udał! Przynajmniej mi się podobało. Jeśli chodzi o  mnie to chciałam bardzo podziękować koledze, który kilka lat temu przekonał mnie do Anime. Tak, Paweł Dziękuję! 


 Pierwszym Anime jakie oglądam było "Another" i mimo że nie porywa mnie ta seria, mam do niej ogromy sentyment. Dlatego postanowiłam cosplayować Izumi, no może nie tylko, bo dlatego też, że właściwie to musiałam tylko wygrzebać ubrania z szafy. Czasem zdarzy mi się chodzić podobnie ubrana na co dzień,  więc nie było zbyt dużych problemów z kompletowaniem i zamawianiem. Czy  cosplay się udał ocenicie sami. Mam nadzieję że tak, kilka osób od razu się zorientowało  o kogo chodzi.

                                       
Konwent odbywał się w  Łodzi przy ulicy Brzozowej w budynku Wyższej Szkoły Studiów Międzynarodowych. Dla mało wtajemniczonych, może szybciutko wyjaśnię. Gakkon to zlot miłośników kultury japońskiej, mangi/anime itd. W salach  były organizowane panele dyskusyjne, warsztaty i konkursy. W tym roku bawiliśmy się na sportowo. Super, bo  było dużo cosplay'erów Free i Kuroko no Basket. Na scenie copsplay'erzy odgrywali scenki, występowały zespoły i  było prze wesoło.
 Oooo! Backstage!
 Nie spodziewałam się, że będzie tyle pozytywnie zakręconych, pełnych dobrej energii i po prostu świetnych ludzi!
Znalazłam swoją miłość, a tu już  mi wróżą ślub z  poduszką.
Jak się cieszę, że dorwałam tą poduchę! Bardzo chciałam mieć taką z Kyo Ijuin, ale to chyba zbyt mało znana postać T^T.

I oczywiście Free! Tyle się naoglądałam Crack'ów na  Youtube, ale nigdy nie myślałam, że przeżyję coś takiego na żywo.

A najbardziej cieszę się z faktu, że obiecałam sobie mój powrót  do rysowania i powoli mi się to udaje, a rysunki są coraz lepsze. Na powyższym zdjęciu widzimy jak Hekkun dokształca nas z rysunku.
W konwentach  tak się zakochałam, że teraz tylko zczaiam następne. Kochani! Także tego widzimy się na następnym! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz