wtorek, 25 listopada 2014

Shopping Haul


 Hej, Hej.
Moi Drodzy, czy dopadły Was już przed zimowe  zakupy ?
Dzisiaj chciałam wam pokazać co upolowałam w niedzielę. Niestety moja garderoba, pęka, a ubrania niedługo zaczną wychodzić oknem, wciskać się w szpary podłogowe, jednak moja natura przedstawia się następująco: Za ciasne, ale przecież schudnę. Za luźne, a co jeśli przytyję?  A to  jest po prostu brzydkie, trzeba wyrzucić,  ale ona płacze, nie mogę jej tego zrobić. Wiem, wiem, zbieractwo to choroba psychiczna, ale logicznie zakupy są tańsze od psychiatry. Jestem maniaczką, perfum, dlatego od wejścia, gdy tylko je zobaczyłam, cap, muszę mieć, moje nie oddam. Następnie wypadało dokupić coś do zestawu małego tynkarza, *Bob Budowniczy będzie dumny* Fluid, tusz i inne pierdoły. Z zakupów nie umiem wyjść tak, o bez ciucha, ze świadomością, że jestem naga i bosa. Moi Kochani, muszę Wam powiedzieć, jestem niezmiernie szczęśliwa, że po roku latania w płaskich laczkach i leczeniu  skręconej kostki, mogę wrócić znowu do wyższych butów. Niedługo szykują się nowe look'i, także może wam  się coś spodoba zainspiruje.
A do perfum wracając. Jakie są wasze ulubione? Ja jestem urzeczona zapachem Guerlain Aqua Allegoria Herba Fresca. Pachną zachwycająco roztaczają świeżutką nieziemską woń mięty, cytryny. Przypomina o mglistym wiosennym poranku, przepełnionym magicznym aromatem ziół, spacerze w głąb magii  i siebie gdzie nie trzeba, widzieć i słyszeć wystarczy poczuć.
















środa, 19 listopada 2014

Late Sweet Chocolate.

Hej Moi Kochani.
Co  u Was słychać?
U mnie ostatnio  jest zupełnie inaczej, niż byłoby to zgodne z moją aktualną chęcią. Za dużo pracy w  pracy, za dużo szkoły w szkole. Chociaż  przyznać muszę, moja praca to moje największe szczęście. Prawdę mówiąc, wybrałam prace kierując się zasadą " Wybierz pracę, którą kochasz i idź do niej tylko raz, pierwszego dnia". Kiedyś opiszę Wam to zupełnie dokładnie, gdzie pracuję, kim jestem, czym się zajmuję, jak to wszystko wygląda i jak powstał Holding, ale teraz nie o tym. Na obecny moment mam dla Was przepis jak poradzić sobie, gdy dopada nas mały smuteczek. Jak wiecie, doskwiera mi zatrważający brak czasu, za co muszę Was bardzo przeprosić, bo nie ukrywając  zaniedbuję bloga. Jestem zmęczona i odrobinę smutna, ale mam na to sposób. Jaki?  Kakao z  piankami oczywiście  i wieczór z  Yuru Yuri ( tak, jestem dziewczyną, tak lubię shoujo-ai ) Sposób niezawodny  na jesiennego stresa.




Potrzebujemy :

Syropu klonowego
Czekolady mlecznej
Mleka ryżowego
Syropu klonowego 
Kakao  
Pianek
Cynamonu
Odrobinę wody 

3 łyżeczki kakao mieszamy z odrobiną gorącej wody  tylko  aby się rozpuściło, następnie topimy 50g i dodajemy do uprzednio rozpuszczonego kakaa. 250 ml mleka ryżowego  umieszczamy w  blenderze razem z naszą czekoladową masą i dodajemy pół łyżeczki cynamonu.
Całość wlewamy do ulubionego kubka, można  podgrzać w  mikrofalówce, na koniec dodajemy 3  łyżeczki  syropu klonowego i pianki, ot cała filozofia. 

czwartek, 13 listopada 2014

Comfy & Dressy

Hej, Hej
Jak się czujecie? Czy leżycie już wygodnie w  łóżkach popijając gorącą czekoladę?
A może ktoś wcześniej wybrał się na spacer?  Mam nadzieję, że jesienne dni mijają wam naprawdę wesoło i magicznie. Ja z  Przyjaciółką zwaną przeze mnie Martomnisiem zjawiłam  się w parku. A kogo tam spotkałyśmy? Rudowłosą  Basię. Dla wcześniej wspomnianej Basi, biegałam od sklepu do sklepu w  poszukiwaniu orzeszków, po  czym  niejaka  Rudowłosa Księżniczka, miała kaprys twierdząc, że woli żołędzie.
  Tegoroczna jesień traktuje nas wyjątkowo łagodnie i delikatnie, dzięki czemu  nadal możemy  pozwolić sobie na lekkie ubrania. W moim wykonaniu  mamy do czynienia z kolorem bordowym, kremowym, klasyczną czernią i odrobiną brązu. Typowe jesienne  kolory. Połączenie  krótkiego taliowanego żakietu z niezbyt długą sukienką i ciepłym szaliczkiem dają wrażenie delikatnego, eleganckiego a zarazem luźnego look'u, dzięki któremu zapewniam Was, że będziemy czuli się '' przytulnie'' i dziewczęco. Warto byłoby również pamiętać o kokardce która niezależnie od miejsca i sytuacji zawsze dodaje uroku.
Na koniec chciałam wam przedstawić jeszcze wstążeczkową bransoletkę z  Kenzo, którą szczerze kocham całym sercem i duszą. Może zapytacie dlaczego,  a może nie, ale i tak wam powiem. Chodzi bowiem o to, że zrobiona jest z tkaniny którą wystarczy raz spryskać odrobiną  ulubionych perfum, a zapach pozostanie na niej bardzo, bardzo długo i przy każdym machnięciu ręką w  powietrzu będzie unosiła się słodka woń naszych ulubiona perfum.















Sukienka: River Island
Żakiet: H&M
Szalik: H&M
Buty: Hunter 
Kolczyki: Tally Weijl 
Bransoletka: Kenzo
Torebka: Louis Vuitton
Kokardka: Peacocks

sobota, 8 listopada 2014

Calais

Hej, Hej Kochani.
Jakie plany na długi weekend? Pora ruszyć tyłki z sof, foteli, kanap, czy gdziekolwiek je kto usadowił. Ja wybrałam się do Francji, dokładniej do Calais. Pogoda boska, słońce anielskie. Obecnie mamy jakieś ponad 20 stopni C, i pojawiło się już kilka chmur, ale mamy nadzieję, że nie popsują nam zabawy. Chwilę temu skończyłam budować mój piaskowy pałac, który o dziwo nadal  stoi.
A poniżej przedstawiam wam kolejny zestaw, z serii  do skakania i biegania.
Tak jeszcze letnio, biało-błękitno. Jeansy w  kropeczki, biała bluzka i do tego buty typ: Palestyńskie cichobiegi, wszystko zwyczajnie i prosto, ale jednak z  klasą. Fryzura jedna z  najprostszych, jednak  bardzo dziewczęca, nadająca uroku całej stylizacji, a wystarczyło przecież dodać tylko kokardkę, fakturą  i wzorem pasującą do całej reszty.
Francjo! Witaj i Żegnaj. Jeszcze dzisiaj o 22 zawijamy się z powrotem do Polski, "długi"
weekendowy wypad ohoho  nie ma  co !







Bluzka: Primark
Spodnie: BHS
Buty: Primark
Bransoletka: Primark
Kokardka: Peacocks

wtorek, 4 listopada 2014

Charming Envelope ♥

Hej, Hej.
Jak mają się moje Skarby i Mamy moich Skarbów? A poniżej łatwy, prosty i przyjemny sposób na ozdobną  kopertę,  taką   zupełnie od nas. W moim przypadku zrobiłam ją dla mojej Mamy. Dlaczego? Bo to Mama, Mamusia, Mamika, bo jak nie ona to  kto ? Mama to  nasz  własny i prywatny Superman. Kiedy w  nocy  wrzask  to  właśnie  ona  wstaje  ratować  małego rozdzierka. 





Potrzebujemy:
Kolorowych kartek
Kleju
Nożyczek 
Ołówka
Linijki 
Brokatu
Wstążki

A jak  zrobić ? Chyba bardzo prosto.
Wycinamy symetryczne serce, składamy wzdłuż linii, które znajdują się na jednym z  powyższych zdjęć, numerki są też dopisane, także nie  powinno  być problemu. Po zagięciu  dobrze byłoby docisnąć  poskładany papier. Nogą, książką, tyłkiem czymkolwiek, ważne aby porządnie. Ja miałam jakiś twardy i pancerny papier, *  da razy  grubszy  niż techniczny, ale tak to jest jak się robi zakupy w  plastyku* dlatego musiałam jeszcze użyć troszkę kleju  na boczkach. Nasza koperta jest już gotowa, teraz  możemy  zacząć dekorowanie. W moim przypadku na  kopertę zawitały ukochane kokardki i króliczek z  odrobiną brokatu.
Powodzenia!